Krzyk pióra ...

Categories: | Author: Radosław Pawlak | Posted: 2018-01-04 | Views: 352

Moda na bycie pięknym
                               
      Trudno nie zauważyć, że w dzisiejszych czasach moda odgrywa bardzo ważną rolę w naszym życiu. Jednakże nie chodzi mi tutaj o paryskie domy mody, pokazy Chanel czy nowojorskie tygodnie mody. Myślę o tym, co my, ludzie dwudziestego pierwszego wieku uważamy za modne, co nam się podoba. Według mnie jest to bez wątpienia bycie chudym.
Szczupłość utożsamiamy z pięknem. W dzisiejszych czasach oprócz tego, jakie masz wykształcenie, poglądy polityczne, jakim samochodem jeździsz, liczy się to, jak wyglądasz i ile ważysz (być może nawet bardziej niż inne rzeczy). Nie da się ukryć, że osoba ładna ma w życiu zdecydowanie łatwiej, dlatego każdy z nas próbuje siebie jakoś upiększyć. Jest na to wiele sposobów.

Jedni chodzą na siłownię. Ćwiczą z trenerem personalnym, płacąc mu grube pieniądze za wymyślanie coraz to nowych ćwiczeń. Kiedy wreszcie skończą wyciskać z siebie siódme poty, rzucają się na lodówkę, żeby dojeść to, co spalili, robiąc brzuszki, przysiady lub biegnąc na bieżni (i nie próbujcie mi wmówić, że tak nie jest). Oczywiście nie ma opcji, żeby nie pochwalić się swoimi postępami przed znajomymi (a co! Niech zazdroszczą!)
     Inni zaś stosują diety cud. Wstają o piątej nad ranem, żeby przygotować sobie „fit-jedzonko” na cały dzień. Tymczasem bardzo popularne stało się łączenie diet. Publicznie stosujemy dietę-cud, ale gdy tylko jesteśmy sami, w domowych pieleszach zmieniamy dietę na rotacyjną (czyli gdzie się nie obrócę, tam coś zjem). Niektórzy próbują odchudzić się na własną rękę, kupując zdrowe przekąski znanych kulturystów, które kosztują sześć razy więcej, mają dwa razy mniej kalorii i cztery razy więcej chemii w sobie.
Wiecie, co jest najgorsze? Że nie uwolnimy się od tego. Ze wszystkich stron otacza nas świat, w którym słowa „fit” i „bio” są sensem życia. Nie potrafimy zaakceptować siebie, dlatego szukamy dziury w całym u dietetyków lub trenerów personalnych, co jest zwyczajną głupotą i każdego ta głupota dotyczy. To po prostu presja społeczeństwa sprawia, że uważamy siebie za grubych i brzydkich, bo zawsze będzie ktoś ładniejszy i szczuplejszy. Choćbyśmy chcieli to zmienić, to nie damy rady. Możemy jedynie zacząć patrzeć na bliźniego nie przez pryzmat wagi, ale dobroci.

Małgorzata Drożdżalska

Print Bookmark and Share

Return to previous page
Enter Title
 
Hover here, then click toolbar to edit content