Hmm... Od czego by tu zacząć? Aby cokolwiek opowiadać o Brukseli, powiedzmy w ogóle skąd się wzięła inicjatywa i pomysł. Tak, więc 22 września odbył się w naszej szkole konkurs wiedzy o Unii Europejskiej. Składał się on z testu, dokładnie 25 pytań wybranych spośród 200 innych, których trzeba było niestety się nauczyć. Organizatorem konkursu był poseł Samoobrony – Jan Masiel. Wybrał on kilka szkół z całej Wielkopolski, w której zostały przeprowadzone konkursy. Wyjątek stanowiła grupa uczniów z Podlasia, oraz Lilka, którzy wygrali konkursy piosenki. Jan Masiel jest on członkiem Parlamentu Europejskiego, który z kolei sponsorował cały wyjazd. Dalej przejdźmy już do samej podróży.

W trój osobowym składzie, z siostrą Weronika na czele wyjechaliśmy z Ostrowa o 3:45, by być punktualnie na zbiórce w Poznaniu o godzinie 5:45. Z lekkim opóźnieniem, bo o 6:10 wyjechaliśmy ze stolicy Wielkopolski do odległej o kilkaset kilometrów Brukseli. Przed nami była około 14 godzinna podróż. Sprawnie przemieszczaliśmy się do przodu, wyłączając oczywiście aż dwie kontrole policyjne w Niemczech i Holandii.

 przed-Parlamentem-EUROp.jpg

Po wyczerpującej jeździe, znużeni autokarowym powietrzem, o godzinie 20:10 znaleźliśmy się przed trzygwiazdkowym Hotelem Forum Catalonia. Warunki sanitarne oraz estetyka tamtego miejsca były wręcz oszałamiające. Tylko po zaznajomieniu się z obsługą wszystkiego „na kartę” położyłyśmy się do wygodnych łóżek w oczekiwaniu na jutrzejszy dzień.

 

 Przed-Parl.-Z-Posłem-J.jpg

 

Następnego dnia, wcześnie rano wstaliśmy na śniadanko w hotelu. Zaraz po nim, spotkaliśmy się z posłem, który każdemu wręczył kieszonkowe na „drobne wydatki”. Potem wybraliśmy się na zwiedzanie miasta. Zaczęliśmy od muzeum, w którym zobaczyliśmy wszystkich ważnych władców Belgii, a także związane z nimi pamiątki wojenne. Dalej oglądaliśmy Łuk Triumfalny, później (na razie tylko z daleka) gmachy Komisji Europejskiej, rady Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Dalej zwiedzaliśmy piękną, barokową starówkę. Między innymi tam mieliśmy czas wolny. Następnie zwiedziliśmy ważne dla miasta obiekty sakralne, miedzy innymi centralną Katedrę. Byliśmy także w Kościele, w którym odmawiane są Nabożeństwa po polsku. Ponieważ zrobiło się już późno, poszliśmy na kolację do włoskiej pizzerni, gdzie mieliśmy okazję spróbować prawdziwą, włoską pizzę;) Z powrotem do hotelu wracaliśmy pieszo, przez co mogliśmy obserwować panoramę miasta nocą.

 

Kolejny dzień był bardziej oficjalny od pierwszego. Po śniadaniu i niestety wykwaterowaniu z hotelu, pojechaliśmy do Przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej. Był to ośrodek w rodzaju ambasady. Po krótkim wykładzie na temat pracy tej jednostki dotarliśmy wreszcie do celu naszej wycieczki – Parlamentu Europejskiego. Ogromny gmach złożony z kilku budynków robił piorunujące wrażenie dla człowieka patrzącego w dołu... Najpierw zajrzeliśmy do sklepu, a właściwie informacji, skąd mogliśmy zaczerpnąć kilka pomocy naukowych. Później zjedliśmy lunch w Parlamencie. Po nim udaliśmy się na prywatne spotkanie z posłem Masielem, na którym mogliśmy prowadzić swobodną dyskusję na tematy dotyczące Unii. Następnie przeszliśmy do sali obrad Parlamentu, gdzie każdy z nas mógł śledzić ich przebieg w języku polskim przy pomocą słuchawek. Po wyjściu z budynku udaliśmy się w stronę autokaru. Nie był to jednak koniec. Zawiezieni do centrum miasta, mieliśmy jeszcze 2 godziny wymarzonego czasu wolnego, który każdy spędził wg uznania;) W nim pożegnaliśmy jedną z naszych przewodniczek – panią Agnieszkę. Następnie wyruszyliśmy w stronę domku.

 

W drodze do Poznania początkowo wszyscy spali... Przez to podróż stała się krótsza i praktycznie po chwili byliśmy już na miejscu. Pożegnaliśmy się z naszą drugą opiekunką – panią Agnieszką Koczorowską i pozostałą częścią 55 - osobowej grupy i w czwartek przed południem byliśmy już w Ostrowie Wlkp.

Taras-widokowy-na-Brukselę.jpg

Stołowka-HOTELOWA.jpg

Przed-KAtedrą.jpg

pokój-w-hotelu.gif

Przed-Parl.-Z-Posłem-J.jpg

przed-Parlamentem-EUROp.jpg

Przed-łukiem-triumfalnym.jpg

 

Zaloguj,