Mode:  
Archiwum rok 2014/2015
 

GÓRSKIE WĘDRÓWKI (I NIE TYLKO) KLASY 6A

Categories: | Author: Admin SP | Posted: 2015-05-25 | Views: 515

W dniu 20. 05. 2015, razem z panią Kasią Sadowską i Olą Mierzchałą wybraliśmy się na spotkanie z przygodą, na górskich szlakach Rudaw Janowickich i Karkonoszy. Wycieczka mijała pod hasłem "czasem słońce, czasem deszcz" Pierwszego dnia (w deszczu, deszczyku, mżawce) wyruszyliśmy z Janowic Wielkich do zamku Bolczów (ok. 561 m n.p.m.). foto

Jako jedyni turyści na szlaku, mogliśmy poczuć się jak prawdziwi odkrywcy i zajrzeć w każdy zakamarek średniowiecznych ruin. Kolejnym punktem na trasie było schronisko Szwajcarka, gdzie znaleźliśmy chwilę wytchnienia przy gorącej herbacie. Ostatnim wyczynem było zdobycie góry Sokolik (642 m n.p.m.). Niestety na szczycie ominęła nas nagroda w postaci panoramy Karkonoszy, Rudaw Janowickich i Gór Kaczawskich. Na moment naszego "ataku szczytowego" przypadła kulminacja opadu deszczu. Przemoczeni, ale pełni nowych doświadczeń, pojechaliśmy do miejsca naszego noclegu w Karpaczu. Na zakończenie tego aktywnego dnia rozegraliśmy turniej w kręgielni, który, pomimo małego sabotażu pani Oli , wygrał Wiktor. Tak nadszedł czas na wieczorny spoczynek...
W drugim dniu naszego wyjazdu (ku naszej wielkiej radości - bezdeszczowym!) rozpoczęliśmy dzień od wspinaczki na górę Chojnik (627 m n. p. m.). Po zwiedzeniu znajdujących się na szczycie ruin czternastowiecznego zamku wyruszyliśmy w kierunku Szklarskiej Poręby, by zmierzyć się z własnymi słabościami w parku linowym na Kruczych Skałach. Pod okiem doświadczonych instruktorów pokonaliśmy ciąg mostów rozpiętych między skałami o długości od 13 do 32 metrów, na wysokości od 4 do 25 metrów oraz zjechaliśmy na bloczkach po linach rozpiętych nad rzeką - nachylonych pod kątem 15-30 stopni (długość 80 metrów, wysokość 35 metrów). Super przeżycia, ekstremalne doznania - zdecydowanie polecamy! Na koniec poszliśmy zobaczyć wodospad Szklarki i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu.
W piątek (już w pełnym słońcu :)) udaliśmy się na ostrowskie Piaski, by odpocząć po wczorajszej dawce adrenaliny. Miło spędziliśmy czas na pikniku, zabawach i rozgrywkach sportowych. Z sentymentem będziemy wspominać te trzy aktywne dni, zwłaszcza, że była to nasza ostatnia wycieczka w takim gronie...

Print Bookmark and Share

Return to previous page