Wycieczka klasy VI b do Gołuchowa.

Wszyscy uczniowie wyposażeni byli w kamizelki odblaskowe i kaski. Uczniowie każdego dnia wycieczki musieli przejechać około 30 km. Słodkie rogaliki i drożdżówki na drogę zapewnił uczestnikom wycieczki dziadek Kacpra Sobczaka. Pierwszego dnia uczniowie odwiedzili lotnisko w Michałkowie, gdzie zgłębili swoją wiedzę m.in. na temat lotów szybowcowych i spadochroniarstwa. Przejeżdżając przez Gutów odwiedzili konie w stadninie i dwa tygrysy. W Sobótce odpoczęli przed dalszą drogą w pięknym parku. Przez całą drogę do Gołuchowa uczestnicy wycieczki uciekali skutecznie przed deszczem. Po dotarciu na miejsce i rozlokowaniu w domkach przyszedł czas na obiad. Po obiedzie uczniowie i opiekunowie wzięli udział w „pogodnym popołudniu”. Późnym popołudniem wszyscy rowerami udali się w odwiedziny do zwierząt hodowanych w Gołuchowie – odwiedzili dziki, daniele, żubry i koniki polskie. Po powrocie przyszedł czas na kolację a po niej na grę w piłkę i zumbę. Drugiego dnia po śniadaniu uczestnicy wycieczki wzięli udział w lekcji przyrody – wzbogacili swoją wiedzę o określone gatunki drzew. Po wysiłku intelektualnym, pracy w grupach na specjalnie opracowanych kartach pracy przyszedł czas na Park Linowy, a po nim już tylko obiad i droga powrotną. W drodze powrotnej  uczestnicy wycieczki odpoczywali m.in. w parku Pałacu Lipskich w Lewkowie. Wycieczka była udana choć wyczerpująca fizycznie.
                                                                        Kinga Kędzierska, VI b